Kiedyś to grali! #81 – Falarek Band.

Założycielami zespołu byli Fala (gitara, perkusja, instrumenty klawiszowe – związany w różnych okresach z Houk i Kultem) oraz basista Arkadiusz Antonowicz, to od ich pseudonimu oraz  imienia uformowana została nazwa tego powstałego w 1991 roku zespołu, który po skompletowaniu składu około rok później występował pod szyldem Falarek Band. Kapelę uzupełnili jeszcze Robert Brylewski (wokal), Smok (gitara – Post Regiment) oraz grający na klawiszach Samohut (Deuter; Izrael; Kultura).

Falarek to normalny stały zespół, który mniej lub bardziej intensywnie działa od 1992 roku. Eksperyment? Ciągniemy to ładnych parę lat i mamy dobre efekty. Chyba zawsze będziemy mieli takie podejście do muzyki… właściwie to cały czas jest jeden wielki eksperyment.

Tak o zespole wypowiadał się Fala w wywiadzie dla muzycznej gazety Brum (maj 1995 roku)

No i faktycznie był to spory eksperyment, dość nowatorskie podejście do muzyki na rodzimej scenie, która w tamtym okresie jeszcze chyba nie dorosła do takich dźwięków. Z jednej stronie jakieś hardcoreowe czy wręcz metalowe zagrywki, z drugiej eksperymenty z elektroniką, jakieś duby i różne inne tego typu smaczki.

Tak nie grał nikt jeszcze i nie wiadomo czy za parę lat takiej mody nie będzie w Ameryce. Równie dobrze można to porównać do nowoczesnych trendów. „Krosses” był nagrany trzy lata temu jako jeden z pierwszych kawałków. Dzisiaj brzmi to superświeżo w porównaniu z kapelami, o których się mówi, że grają nowocześnie. Nowoczesne numery starzeją się w ciągu kilku miesięcy, a nasze piosenki się nie starzeją

W tych słowach Fala wyjaśniał fenomen Falarek Band

Oczywiście jest w tym sporo racji, bo pomimo tego, iż ten zespół wydał tylko jedną płytę, po czym zwinął manatki, to w tych nagraniach nie słychać upływu już ćwierć wieku jaki minął od ukazania się wydawnictwa, do posłuchania którego zachęcam.
Za realizację nagrań odpowiedzialny był Robert Brylewski, który jak wiadomo lubił i potrafił eksperymentować z muzyką.
W efekcie powstało coś, czego nie sposób przypisać do jakiegoś określonego stylu. W tym, chyba też tkwi siła i ponadczasowość tej muzyki.
Z resztą jak sam to ujął:

Poszliśmy daleko w nietypowe brzmienia typu: przepuszczenia werbla przez dwudziestoletni klawisz, co w efekcie daje dźwięk – wbijanego – gwoździka. Daleka abstrakcja. To brzmienie jest niedopodrobienia nawet dla nas (śmiech).

Falarek Band to, nie ma co ukrywać, był kolejny zespół, w którym udzielał się Robert Brylewski nastawiony na przekazanie ludziom jakiejś formy energii, a nie na komercyjny sukces, chociaż w tym wypadku potencjał na to drugie również był.  

Interesujący były też opinie innych muzyków na temat muzyki tworzonej przez Falarek Band.

Słychać, że kapela gra po prostu tak, jak nikt tu nie gra. Dla mnie to propozycja progresywna i sensowna. Robert Brylewski i reszta załogi nie spoczęli na laurach, ciągle coś kombinują, dzieją się nowe rzeczy i jest to bardzo fajne. No cóż, tak trzymać.

Robal (Dezerter; Atomico Patibulo)

Bardzo się cieszę, że powstała ta płyta i że Robert Brylewski przekonał się do tego, że może śpiewać. Zastanawiam się tylko dlaczego wokal został tak stłumiony przez inne dźwięki, że trudno zrozumieć tekst. Jest to muzyka, z którą się utożsamiam. Myślę, że ten zespółó dopiero się rozkręca i będzie radził sobie coraz lepiej.

Piotr Zajdel (Cold War)

Stała linia mistrza Roberta. PSycho – transik. Trzeba tego słuchać głośno. Na pewno przyjemniej jest być w tym na koncercie, a co dopiero grać coś takiego.

Aleksander Korecki (Dzika Świnia; Elektryczne Gitary)

Falarek podoba mi się. Szczególnie Ich eksperymenty z brzmieniem. Koledzy nie uwikłali się w stereotypy, nie trzymali się sztywnych zasad.

Jacek Lach (AYA RL)

Żeby nie było, że każdy słodził i robił laurki dla kapeli, trafił się też krytyczny głos w tej sprawie.

W ten sposób gra wiele zespołów w Polsce. Nie wiem czy byłbym w stanie wszystkie je rozróżnić. Zastanawiam się dlaczego tak wiele osób chce grać taką muzykę.

Lesław (Partia; Komety)

No cóż jak widać na powyższym przykładzie w tym wypadku również sprawdza się powiedzenie, że ”jeszcze się taki nie narodził co by każdemu dogodził”.
Oczywiście można się zgadzać lub nie, ale moim zdaniem ta kapela istniała stanowczo zbyt krótko i nagrała zbyt mało by w pełni rozwinąć skrzydła i pokazać na co ich tak naprawdę było stać.

A na koniec dwa skromne bonusy w formie fragmentu próby, jaką zespół odbył w warszawskim klubie Kotły (1996 rok)

oraz krótki telewizyjny wywiad z Robertem Brylewskim, w którym opowiada o współpracy z Falarek Band

Jedna uwaga do wpisu “Kiedyś to grali! #81 – Falarek Band.

Dodaj komentarz