Teledyski #2.

Jako wielki fan videoklipu nie odmówię sobie raz w miesiącu wrzucenia tu kilku teledysków.
W latach dziewięćdziesiątych ta forma wzbogacenia przekazu była bardzo popularna, obecnie wydaje mi się, że została zepchnięta na jakiś boczny tor.
Moim zdaniem niesłusznie.
Założenie jest takie, by nowości mieszały się tu z teledyskami starszymi.
Zatem zapraszam w każdy trzeci piątek miesiąca na porcję ruchomych obrazków z podkładem muzycznym.


Skład zespołu tworzą ludzie pochodzący z różnych zakątków świata, których połączyły chęć do życia w trochę lepszych warunkach, a także zamiłowanie do muzyki. Kto choć trochę czasu spędził na obczyźnie ten jeszcze bardziej zrozumie tekst tego utworu i przekaz świetnego, fabularyzowanego videoklipu.

Gogol Bordello – Immigraniada (We Comin’ Rougher)


Ekranizacja tekstu o panu Heniu ma już swoje lata, ale wciąż uważam ten krótki filmik za świetny. Warto zwrócić uwagę na to jak celnie obrazuje życie setek tysięcy polskich rodzin…

Bunkier – Pan Heniek


Jak przystało na tę kapelę, elementy horroru klasy B musiały trafić do teledysku.

Misfits – Dig up her bones


Wyścigi wózkami inwalidzkimi… No aż mi się przypomniało jak za małolata leżałem w szpitalu i z nudów uprawialiśmy tę dyscyplinę na korytarzu.

Offspring – The meaning of life


Teledysk został zmontowany metodą poklatkową. Obraz idealnie oddaje klimat utworu. Z resztą nie od dziś wiadomo, że kolega P. ma genialne pomysły na videoklipy.

Street Chaos – Strach


I to by było na tyle. Za miesiąc kolejna porcja teledysków.


Dodaj komentarz