Z cyklu: Kiedyś to grali! #57 – Przejebane (Screwed Up).

Zespół został założony w Świdniku koło Lublina w 1986 roku, zostawił po sobie całkiem sporo materiałów audio-video. Głównie są to rzeczy z lat dziewięćdziesiątych.
Jednak pierwszym ich wydawnictwem był koncert zarejestrowany w puławskim Domu Chemika, wydany w 1988 roku pod tytułem „Patrz jaki chuj”.

Nazwa Przejebane to była zmora ówczesnych konferansjerów z domów kultury, dlatego też kapela nieraz pojawiała się na scenie pod szyldem Nie Jest Dobrze. Strasznie mnie to śmieszy do tej pory.
W 1991 roku Screwed Up, bo pod taką nazwą też czasami pojawiali się na scenie, zarejestrowało swój materiał w Wojewódzkim Domu Kultury w Lublinie.

Z tamtego okresu zachowało się też trochę nagrań z koncertów.

Fragment koncertu Chełm – Kumowa Dolina około roku 1992/1993. Jakość dźwięku bardzo zła ale nagranie pochodzi ze sceny. Gdyby sprzęt nagrywający był podłączony do konsolety i zgrał całość, myślę, że brzmiałoby to całkiem przyzwoicie.

A także teledysk do utworu „When I die”.

W 1994 roku zespół zdobył główną nagrodę na festiwalu w Jarocinie. W tamtym okresie ukazała się także ich kolejna kaseta „Screwed Up”.

W latach dziewięćdziesiątych grywali też na Eko Festiwalu w Józefowie.

Jeden z koncertów jakie zagraliśmy na EKO FESTIWAL w Józefowie. Rok 1995 czyli zaraz po tym jak zostaliśmy laureatami Festiwalu Jarocin 1994 oraz rok, w którym ukazała się pierwsza nasza płyta CD i kaseta. Materiał przegrany z kasety VHS także jakość wiadoma ale myślę, że dla zainteresowanych ciekawa pamiątka.

Kolejny koncert zespołu na EKO FESTIWAL JÓZEFÓW 1999 . Materiał również przegrany z kasety VHS.

Co dzisiaj raczej mało prawdopodobne, a w tamtych latach było na porządku dziennym, zespół miał spore wsparcie i cieszył się zainteresowaniem w lokalnej telewizji.

Reportaż Telewizji Lublin.
Koncert około 1996/1997 r. w Centrum Kultury Lublin z udziałem trzech Lubelskich zespołów;
SCREWED UP – PRZEJEBANE
DESTRUKTOR
DŻABU CZANACHCZI

Koncert, na którym się działo. W pierwszym numerze, jedynym nie naszego autorstwa, BO Z DZIEWCZYNAMI, piosenka śpiewana przez Jerzego Połomskiego, wokalista Sławomir Płecha pojawił się na scenie, spadając z samego sufitu. Ubiór również nawiązywał do ówczesnej epoki i do samego Połomskiego. W dalszej części, w naszym numerze GOŁOTA, następuję nawiązanie do słynnej półminutowej walki Andrzeja na którą czekała cała Polska. Generalnie było wesoło i dość ciężko.

Zespół Screwed Up do nagrania tej piosenki zaprosił znany, lubelski folkowy zespół ORKIESTRĘ PW. ŚW. MIKOŁAJA. Historia o tyle ciekawa, że numer powstał rano. Został wysłany mejlem do ORKIESTRY w południe, wieczorem spotkaliśmy się w studio nagraniowym a na drugi dzień rano, numer był gotowy i znalazł się na biurku Jurku Owsiaka. Jurek się zachwycił, zaprosił nas do Warszawy, by zagrać go na żywo. Nocka, kiedy wspólnie nagrywaliśmy ten hit, to był niezły czad. MIKOŁAJE mieli trochę obiekcji, że tak szybko nigdy nie grali ale dobre winko zrobiło swoje i z zadania wywiązali się znakomicie. Ten fragment to teledysk nagrany przez Telewizję Lublin plus fragment programu IX Finału WOŚP w Lublinie. W następnym poście WOŚP w Warszawie z naszym udziałem.

Przejebane lub jak kto woli Screwed Up grało jeszcze przez kilka lat i zakończyło działalność w 2009 roku.

A na koniec:

MIX Koncertów, wywiadów i wspomniany w poprzednim poście przemontowany teledysk VIVA KOMUNA oraz Hit WOŚP.